Jesteś tutaj: Home » Blog » Delegalizacja CBD w Hongkongu
Delegalizacja CBD w Hong Kongu

Delegalizacja CBD w Hongkongu

min. czytania

5
(1)

Podczas gdy świat zachwyca się szerokimi, terapeutycznymi właściwościami kannabidiolu, Hongkong uznaje tę substancję za groźny narkotyk. CBD powszechnie dostępne w całej Europie czy USA jako suplement diety, cieszyło się sporą popularnością  także w Chinach. Wielu konopnych przedsiębiorców z Hongkongu musi niestety zamknąć swoje firmy, ponieważ 1 lutego weszły w życie nowe przepisy zabraniające stosowania i sprzedaży CBD. Związek ten, podobnie jak THC, wpisano na listę niebezpiecznych substancji narkotycznych i zakazano jego używania. Jakie będą konsekwencje tej decyzji? Więcej informacji znajdziesz w dalszej części artykułu.

Postępująca na świecie liberalizacja prawa konopnego to jeden z ważniejszych czynników wpływających na rozwój branży konopnej. W przypadku rynku produktów CBD można powiedzieć o rekordowym wzroście wartości na przestrzeni ostatnich lat, szczególnie w krajach Unii Europejskiej czy USA. Niespełna 2 lata temu Komisja Europejska zdecydowała o skreśleniu CBD z listy substancji narkotycznych i sklasyfikowaniu jej jako novel food, czyli nowej żywności. Kannabidiol w formie suplementów diety, olejków, kapsułek lub jako dodatek do maści, kosmetyków, przekąsek czy słodyczy cieszy się coraz większą popularnością. Przybywa też dowodów naukowych świadczących o bezpieczeństwie i szerokim działaniu związku. Pochodzący z konopi kannabidiol był też całkiem popularny w Chinach. Uprawa konopi na terenie Azji ma wiekową tradycję – to między innymi z niej Chińczycy produkowali pierwszy na świecie papier. Chińczycy mówią jednak stanowcze nie konopnym ekstraktom.

Dlaczego w Hongkongu zdelegalizowano CBD?

Obecnie władze Hongkongu, będącego Specjalnym Regionem Administracyjnym w Chińskiej Republice Ludowej o dużej autonomii, zdecydowały by zdelegalizować całkowicie CBD. Od wejścia w życie nowej ustawy, czyli 1 lutego 2023 roku, nie wolno posiadać, konsumować, wytwarzać ani wprowadzać do obrotu kannabidiolu. Zakaz dotyczy każdej jego postaci, także syntetycznej. Nowe prawo uznaje CBD za substancję narkotyczną i niebezpieczną, umieszczając ją na liście obok heroiny czy amfetaminy. Głównym powodem delegalizacji substancji jaki przedstawiają władze, jest fakt braku jakichkolwiek przekonujących dowodów naukowych, świadczących o bezpieczeństwie i korzyściach CBD dla ludzkiego organizmu. Innym argumentem na jaki wskazano, była obawa o możliwość przekształcenia ekstraktów konopnych w takie zawierające psychoaktywne THC – które od dawna jest substancją zakazaną w tym regionie. Do tej pory na terenie Hongkongu można było posiadać i sprzedawać produkty CBD pozbawione THC, czyli ekstrakty broad spectrum albo wyizolowany związek CBD w postaci izolatu. Według władz to wciąż rodziło pole do nadużyć, dlatego zdecydowali się całkowicie zabronić stosowania CBD. Nieoficjalnie mówi się o wpływie na decyzję, lub nawet naciskach, ze strony Chińskiej Republiki Ludowej. Chiny kontynentalne zdelegalizowały CBD w 2021 roku. 

Jakie kary za posiadanie CBD w Hongkongu?

Podobnie jak w przypadku innych substancji zabronionych, czyli narkotyków, posiadanie CBD będzie od teraz surowo karane w Hongkongu. Tak samo jak w całych Chinach. Kary obejmują możliwe dożywotnie więzienie i grzywnę w wysokości do 5 milionów HKD $ (638 000 $) za import, eksport lub produkcję CBD. Posiadanie lub konsumpcja może prowadzić do siedmiu lat więzienia i grzywny w wysokości 1 miliona HKD $ (128 000 $). Są to niezwykle surowe kary, szczególnie biorąc pod uwagę, że większość krajów na świecie umożliwia swobodny obrót produktami zawierającymi CBD, a także nabywanie ich bez specjalnych zezwoleń czy recept. Nieliczne kraje takie jak Litwa czy Belgia ograniczają możliwość przetwarzania i nabywania CBD, jednak bez tak surowych konsekwencji. Dopuszcza się tam też możliwość wspierania się ekstraktami CBD pochodzącymi z apteki. Sytuacja prawna dotycząca CBD w Hongkongu i całych Chinach jest bardzo rzadka i potencjalnie niebezpieczna dla wszystkich pacjentów konopnych terapii.

Konsekwencje decyzji władz Hongkongu dotyczącej CBD

Oprócz pacjentów nowa ustawa dotyka także przedsiębiorców związanych z rynkiem CBD. To fatalna wiadomość nie tylko dla producentów, ale też wielu innych podmiotów. W Hongkongu produkty zawierające kannabidiol cieszyły się sporym zainteresowaniem. Ich zróżnicowanie było też dużo większe niż w Europie. W mieście powstawały restauracje serwujące jedzenie z CBD czy kawiarnie, w których można było kupić konopną kawę. Na rynku oprócz olejków konopnych popularne były przekąski i słodycze z dodatkiem związku. Obecnie większość z tych niedawno legalnych biznesów musi zakończyć swoją działalność. Władze dały firmom i mieszkańcom trzy miesiące na pozbycie się potencjalnie nielegalnych produktów, zanim surowe kary weszły w życie. Według oficjalnych danych do końca stycznia w rządowych pojemnikach wyładowano około 77 400 produktów z CBD. Chiński Urząd Celny przypomina konsumentom, aby wjeżdżając na teren Chin uważali na produkty oznakowane liśćmi konopi. Powstał też specjalny plakat, zamieszczany w gazetach, którego nagłówek brzmi „Produkt z CBD? Nie ma mowy!”.

Zobacz także:

Jak oceniasz nasz wpis?

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Jak na razie brak głosów! Bądź pierwszym, który oceni ten post.

Udostępnij post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Sposoby płatności
  • Certyfikaty
Dodano do koszyka: